16 Listopada 2014

Tykocin w obiektywie gości

 Świetnie uchwycony klimat Tykocina, kryjący się w podwórkach, nie eksponowanych jako atrakcja turystyczna uliczkach. Tykocin to przecież nie tylko główny deptak-kościół - synagoga, to świat podwórek, drewnianych domów i ich mieszkańców.

Autorem zdjęć jest pan Jurek B. z Pleszewa, który od lat penetruje Tykocina i tak komentuje swoje tykocińskie zdjęcia:

 

 "Opisy pod zdjęciami są moimi własnymi spostrzeżeniami uzupełnionymi wiedzą z internetu oraz opartymi na opowiadaniach zasłyszanych od
mieszkańców, z którymi podczas każdego pobytu miałem przyjemność rozmawiać spacerując po mieście.(...) Co dotyczy informacji uzyskiwanych od mieszkańców to bywa tak. Idąc ulicą mijam starszą panią czy pana stojących przy płocie swojego domku, albo siedzących na schodach przed domem. Widzę, że prowadzą mnie swoim wzrokiem. Pozdrawiam więc ich słowami "Dzień Dobry" i w tym momencie zawiązuje się rozmowa, która zwykle trwała by w nieskończoność. Bardzo to miłe dla mnie, gdy widzę jak pozdrowione przeze mnie osoby, zawsze starsi wiekiem obywatele miasta są otwarci na spotkanie z obcym, przed którym mogą się zwierzyć z własnego życia spędzonego tu w Tykocinie. Padają pytania: - A skąd pan przyjechał, a co pana tu sprowadziło, a do kogo pan tu przyjechał, a gdzie pan śpi tu w Tykocinie itd, itp.
Albo: stoję na moście przy ul. Złotej sprawdzając coś tam w aparacie fotograficznym. Podchodzi mężczyzna i zagaduje: - Skąd pan przyjechał ? Nawiązuje się miła rozmowa. Padają kolejne pytania: - A był pan na zamku ? - Byłem - odpowiadam. - A widział pn tam ułożoną kostkę brukowa na dziedzińcu ? - Widziałem - odpowiadam. - To ja ją tam układałem ! - dumnie się pochwalił.
Sam się zastanawiam i tak sobie myślę, co jest przyczyną, że tak polubiłem Pani miasto. Odpowiedź jest taka: przede wszystkim dzięki niezwykłej historii miasta oraz przez takich jak w/w Tykocinianie, w tym Panią Marię !
Wracając do albumów powiem tak: mam satysfakcję, że dzięki nim wielu moich znajomych, tych rzeczywistych i tych wirtualnych, dowiedziało się co to jest Tykocin i gdzie leży. Niektórzy dzięki albumom tu przyjechali! Nikt nie wyjechał bez zachwytu, potwierdzając to, o czym im opowiadałem."

 

Zapraszam więc do oglądania zdjęć pana Jurka pod adresem:

https://picasaweb.google.com/szyfla/TykocinCzII?feat=directlink