28 Sierpnia 2015

Zacerkiewna

Zofia Stokowska-Rzędzian pisze poetycki przewodnik po uliczkach Tykocina. Pomysł powstał z zafascynowania historią miasteczka, a wiersz o Zacerkiewnej z przywiązania do dziejów własnej rodziny. Dla autorki to miejsce niezwykłe. Tata p. Zosi, Henryk Rzędzian urodził się na tej ulicy ( tykociniane mówią po prostu „ułeczka”). Kiedyś rzeczywiście stała tu unicka cerkiew. Był tu także nieistniejący dziś dom Rzędzianów. Na zapomnianej uliczce Zacerkiewnej wiatr szeleści o tym, co odeszło i doprasza się o pamięć.

 

Zacerkiewna

 

 Gdybym szła ułeczką Zacerkiewną
czułabym zapach chleba na tatarku
upieczonego przez babcię Cezarię

 

Patrzyłabym na zaschniete łopiany
w których śpiew unitów nie ustaje

 

Posłuchałabym zatargów jaskółek
co wróbla zamurować chciały
w starej cerkwi drewnianej

 

Odmówiłabym westchnienie
za tych co odeszli
do Pana
Szyszkowie
Jasińscy
Rzędziany

 

Poranna mgła okryła zaogrodzie

 

Dobry człowiek gładzi pomniki
by wydobyć z nich piękno
dnia dzisiejszego

 

20.I.2015

 

 

 

Zdjęcia z rodzinnego albumu

 

Na Zacerkiewnej znajdował się dom rodziny Rzędzianów. Mieszkali tam dziadkowie Romuald Rzędzian i Cezaria ( z domu Ołdziej) wraz z dziećmi: Edwardem, Alojzym, Henrykiem i Heleną. Helena zmarła na tyfus w młodym wieku, w rok po jej śmierci zmarła Cezaria, w wieku 54 lat. Na zdjęciu przy jej trumnie: od lewej kuzynka babci Cezarii, siostra Kamila, Henryk, Romuald Rzędzian i Alojzy.

 

Na kolejnym zdjęciu - Helenka Rzedzian